Wyjechałem po 22.00, przyjechałem po 3.00. Całą trasę jechałem praktycznie sam. Od Skoczowa do Ustronia pod porywisty wiatr, który nieźle naśmiecił gałęziami na drodze do Cieszyna.
Lubomia-Rogów-Czyżowice-Turza-Mszana-Moszczenica. Wracałem tą samą drogą. Rano w deszczu, jak wracałem to też w deszczu, ale jak byłem cały dzień w pracy, to nie padało;-) Jechałem trekingiem.
Lubomia-Buków-Olza-Chałupki-Bohumin-Dolni-Lutyne-Detmarovice-Petrovice-Skrbeńsko-Petrovice-Skrbeńsko-Gołkowice-Moszczenica-Jastrzębie-Moszczenica-Gołkowice-Petrovice-Detmarovice-Dolni-Lutyne-Bohumin-Chałupki-Olza-Buków-Lubomia Źle mi się wracało, jazda pod silny wiatr, a do tego w Bohuminie przejechałem przez ścianę deszczu.
Lubomia-Rogów-Czyżowice-Turza-Mszana-Moszczenica-Gołkowice-Petrovice-Detmarovice-Dolni-Lutyne-Bohumin-Chałupki-Olza-Buków-Lubomia Powrót pod chwilami silny wiatr. Rano w Rogowie złapała mnie burza, oczywiście cały mokry przyjechałem do pracy, cały dzień suszyłem wszystko na słońcu. Wracałem z pracy przez Czechy, by ominąć deszcz, udało się:-)
Ale patrzę w stronę Lubomi, a tam następny opad, który mnie dopadł 8km przed domem
Jeżdżę na szosie od połowy 2009r. Wcześniej śmigałem trochę na góralu do pracy. W 2010 roku wystartowałem w kilku maratonach szosowych, ku mojemu zdziwieniu nie byłem ostatni na mecie;)
Kilometry pokonane na szosie:
2009- 1000km
2010- 4700km
2011- 10000km
2012- 5811km
Liczby:
Max prędkość- 81,54km/h (18.09 2010, 08.08 2012)
Max dystans dobowy- 508km (29.05 2011)
Max dystans miesięczny- 1537,61km ( Kwiecień 2011)
Max wysokosć- 2571 m n.p.m. (Edelweißspitze , 24.06 2011)