Do i z pracy
Piątek, 15 lipca 2016
· Komentarze(0)
Trasa z pracy:
Jadąc przez wiadukt na wiślance w Drogomyślu chciałem ominąć garb na jego końcu, więc kątem oka spojrzałem w lewo, czy nic nie jedzie, na lewym pasie zobaczyłem TIRa i byłem pewny, że zjechał by mnie wyprzedzić, więc delikatnie zjechałem z pobocza na prawy pas, po chwili się kapłem, że prosto na drugiego TIRa, wyprzedzanego przez tego na lewym pasie, dzieliło mnie od niego coś koło 5-10cm, ledwo się obroniłem przed zdmuchnięciem, takiej niebezpiecznej sytuacji już dawno nie miałem.
Jadąc przez wiadukt na wiślance w Drogomyślu chciałem ominąć garb na jego końcu, więc kątem oka spojrzałem w lewo, czy nic nie jedzie, na lewym pasie zobaczyłem TIRa i byłem pewny, że zjechał by mnie wyprzedzić, więc delikatnie zjechałem z pobocza na prawy pas, po chwili się kapłem, że prosto na drugiego TIRa, wyprzedzanego przez tego na lewym pasie, dzieliło mnie od niego coś koło 5-10cm, ledwo się obroniłem przed zdmuchnięciem, takiej niebezpiecznej sytuacji już dawno nie miałem.