Atak na 300km;)

Niedziela, 18 lipca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria szosa, 150-180km
Dziś miałem w planach przejechać 300km ale na 108km strzeliła mi szprycha i zrobiła się ósemka ,kołem nie dało się pokręcić no i klapa. Poluzowałem hamulec "poskakałem" trochę po kole by chociaż trochę się naprostowało i pojechałem. Do domu miałem 50km, ale jakoś dojechałem powoli, zdarła mi się opona z boku, ale to nic. A i jeszcze ta ulewa w Tychach

Komentarze (2)

no szkoda tego roweru z pętli:) Teraz nie mam już na czym jeździć:(

pawel1983pl2 19:23 niedziela, 18 lipca 2010

a widzisz trzeba było na pętli wygrać rower ;)
Ja wczoraj za to kapcia złapałem i też nie wiem jak bo od wewnętrznej strony felgi. Szprychy nie latają więc nie wiem jak się to stało.

woody 16:05 niedziela, 18 lipca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]