Maraton Trzebnicki
2msc. w M2, 20msc. open
Tak jakoś wyszło. Dotarłam na miejsce startu krótko przed ruszeniem pierwszej grupy. Sama jechałam w trzeciej, więc może mnie nie dogoniłeś;) Po zjeździe dość szybko z Tomkiem się zawinęliśmy i pojechaliśmy sobie na majówkę, na dekoracji już nas nie było:)
camelek86 20:55 środa, 4 maja 2011
Dzięki:)
pawel1983pl2 16:16 środa, 4 maja 2011
Zastanawia mnie, jak to jest możliwe, że się nie spotkaliśmy, a co do licznika, to po pierwszej pętli naprawiłem, ale i tak, to nic nie dało:) Pozdrawiam.
Gratulacje! Widać, że zimowe treningi już procentują:) Też jechałam bez wskazań licznika, ale dużo krócej, więc nie było okazji się zatrzymać, by poprawić magnes. pozdrawiam
camelek86 05:05 środa, 4 maja 2011