Trening
Wtorek, 17 maja 2011
· Komentarze(2)
Pojechałem w stronę Bzia, ale coś mi piszczało w łańcuchu, więc udałem na Moszczenicę, tam gdzie pracuję, nasmarować i ustawić przerzutki, potem: Skrbeńsko-Petrovice-Zebrzydowice-Pielgrzymowice-Bzie i do domu. Strasznego lenia miałem dziś:)
pawel1983pl2 18:48 wtorek, 17 maja 2011
i gdzie w końcu byłeś? :)
leksia 18:32 wtorek, 17 maja 2011