Trening
Niedziela, 6 stycznia 2013
· Komentarze(0)
Wyjechałem z domu o 10:20 i pojechałem w umówione wcześniej miejsce z kolegami z JAS-KÓŁek tj. do Zebrzydowic. Całą drogę padał śnieg, ale było około 1*C więc topniało.
Z Zebrzydowic pojechaliśmy we czwórkę (ja na szosie, reszta na MTB) w stronę Kaczyc a potem Pielgrzymowic, później w kierunku Bzia bocznymi drogami i LASEM bo błocie:)
Koła się wbijały z 15cm w błoto, ale jakoś przejechałem;)
Rower i tak nie wyglądał źle, ale na koniec pojechałem na myjnie;)
Z Zebrzydowic pojechaliśmy we czwórkę (ja na szosie, reszta na MTB) w stronę Kaczyc a potem Pielgrzymowic, później w kierunku Bzia bocznymi drogami i LASEM bo błocie:)
Koła się wbijały z 15cm w błoto, ale jakoś przejechałem;)
Rower i tak nie wyglądał źle, ale na koniec pojechałem na myjnie;)