Wielka pętla bieszczadzka

Środa, 11 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria szosa, 180-210km
Dziś wyruszyłem z Zagórza na "Wielką pętle bieszczadzką", droga była fajna, tylko na odcinku 30km od Leska w strone Cisnej drogowcy wpadli na idiotyczny pomysł by polać łaty na drodze smołą i posypać to wszystko żwirem, a o to skutki:



Przyjemnie się z tym na oponach nie jechało:/

Miałem w planach jeszcze podjechać pod granice Ukraińską, lecz po przejechaniu miejscowości Wołosate droga się skończyła:)



Dobry górski trening, prawie 2000m podjazdów i fajne widoki.

trening

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, 90-120km

Zagórz i okolice.

Sobota, 7 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria szosa, 60-90km
Lekki trening po okolicznych garbach. I nowy rekord prędkości:), bylo by ponad 80km/h, ale syf był na drodze i wypękałem.

Zagórz - Radoszyce - Zagórz

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, 60-90km
Dziś znowu ta trasa co wczoraj, tylko zajechałem troszke dalej.


Droga do Cisnej, mój kolejny cel;)


Fajna trasa, tylko zieleń i do tego mały ruch.

Zagórz-Komańcza-Zagórz

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria szosa, 60-90km
Dzisiaj rano wyjazd do Sanoka, wieczorem do Komańczy. Fajny po drodze podjazd, może nie stromy ale dal w kośc;)Najgorsze były zjazdy z powodu ch..ego asfaltu.


Szkoda, że zgubiłem nad wodą pasek z pulsometru:/ teraz mi się dziwnie bez pulsometru jeździ:)

okolice Leska

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria szosa, 60-90km
Dziś w poszukiwaniu górek, znalazłem narazie jedną i zaliczyłem ją x3:). Jak narazie nowa maszyna się spisuje.
Droga z Tarnawy G. do Leska:

Atak na 300km;)

Niedziela, 18 lipca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria szosa, 150-180km
Dziś miałem w planach przejechać 300km ale na 108km strzeliła mi szprycha i zrobiła się ósemka ,kołem nie dało się pokręcić no i klapa. Poluzowałem hamulec "poskakałem" trochę po kole by chociaż trochę się naprostowało i pojechałem. Do domu miałem 50km, ale jakoś dojechałem powoli, zdarła mi się opona z boku, ale to nic. A i jeszcze ta ulewa w Tychach

trening

Środa, 14 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, 60-90km